Gofry (prawie) belgijskie

Odwiedzając Belgię punktem obowiązkowym jest konsumpcja frytek, czekoladek i gofrów - puszystych, sycących i ...słodkich.
No właśnie -  dla nas za słodkich ;) 
Dlatego to tytułowe "prawie" odnosi się do zmniejszenia ilości cukru w stosunku do przepisu bazowego.
Zmniejszona ilość cukru nie obniża w jakikolwiek sposób wartości smakowych tych gofrów - są po prostu pyszne, nawet bez żadnych dodatków, a gruby cukier  dodany na ostatnim etapie przygotowania ciasta karmelizując się w gofrownicy dodaje im jeszcze dodatkowego "wow"

Oczywiście musicie pamiętać, że gofry z gofrownicy z marketu nigdy  nie dorównają profesjonalnym gofrownicom, ale warto wykorzystać taki przepis również, bo maślane ciasto drożdżowe to praktycznie zawsze  gwarancja smacznych i udanych wypieków :)

Składniki:

• 230 g masła topionego
• 3 jajka rozm.L
• 1/3 szklanki mleka
• 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
• 16 g drożdży świeżych
• 2 szklanki mąki pszennej
• 1/3-1/2 szklanki cukru grubego (najlepiej perłowy) /w oryginale 1 szklanka/

Przygotowanie:

Przygotować rozczyn drożdżowy - do ciepłego mleka dodać łyżkę cukru, wymieszać z drożdżami. Odstawić w ciepłe miejsce na  ok. 10 min.
Jajka roztrzepać, dodać topione schłodzone masło oraz ekstrakt waniliowy.

Do mokrych składników dodać przesianą mąkę oraz rozczyn drożdżowy.
Wymieszać dokładnie- za nas robi to robot planetarny z hakiem do ciasta drożdżowego ;) 

Wyrobione  ciasto (o zwartej konsystencji) odstawić do wyrośnięcia na  ponad 1 h
Gdy ciasto podwoi swoją objętość dodać cukier i wymieszać.

Na rozgrzaną gofrownicę, uprzednio lekko posmarowaną olejem kłaść 1-2 łyżki ciasta .
Piec kilka minut, ale ile .... to zależy już od mocy gofrownicy ;)

Smacznego!