sobota, 18 maja 2013

Na przeziębienia - domowe sposoby




       O ile do tej pory stosowałam mniszka lekarskiego jako fantastyczne antidotum na mszyce (tj. po przygotowaniu odpowiedniej mikstury), tak sama nigdy za syrop do picia się nie zabrałam.

     Uznałam jednak, że zamieszkanie na wsi, wśród pól zobowiązuje. Zwłaszcza, ze syrop stosowaliśmy w czasie tej zimy i sprawdził się b. dobrze.


      Przepisu poszukałam w internecie – sposobów na przygotowanie syropu – zwanego również miodem było mnóstwo- wybrałam polecany przez znaną ogrodniczkę Maję Popielarską :)


     Proporcje w przepisie były bardzo proste – szklanka kwiatów, szklanka wody, szklanka cukru.  Ja je nieco zmodyfikowałam i moją miarką była miska (tj. ok. 3 szklanek) - przygotowałam zatem syrop z miski płatków kwiatowych, miseczki wody i 1/2 miski cukru. Ograniczenie cukru polecam, bo niezależnie od ilości, przy dłuższym gotowaniu  i tak powoduje gęstnienie mikstury.





Syrop z mniszka

- 3 szklanki płatków z kwiatów mniszka 
- 3 szklanki wody
- 1 1/2 -2 szklanek cukru
 
















Sposób wykonania:

       Kwiaty mniszka po zerwaniu ułożyć na białej płachcie (np. prześcieradle) i odczekać ok 30-60 minut. W tym czasie kwiaty powinny opuścić wszystkie robaczki.

       Następnie z kwiatów usunęłam wszystkie zielone części. Kwiaty wrzuciłam do garnka, zalałam wodą i zasypałam cukrem. Gotowałam ok. 20-30 minut. Następnie odcedziłam kwiaty, a pozostała część na wolnym ogniu doprowadziłam do stanu coraz większego zagęszczenia.


      W końcu doprowadziłam do konsytstencji płynnego miodu i przelałam do małych butelek po bobofrucie ok. 200 ml. Wyszło mi 3 buteleczki





Czas przygotowania (bez zbierania): 150 min.

Porcje : 3 buteleczki łacznie 525 ml

p.s. syrop już wypróbowany - skuteczny w 100 %. Kaszel minął w ciągu kilku kilkunastu minut




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz